Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Wrzask w przestrzeni - Piotr Sarzyński o pięknie i brzydocie przestrzeni publicznej Wrzask w przestrzeni - Piotr Sarzyński o pięknie i brzydocie przestrzeni publicznej Wrzask w przestrzeni - Piotr Sarzyński o pięknie i brzydocie przestrzeni publicznej

11.04.2012
środa

Zakopane podejmuje wyzwanie? Kto następny?

11 kwietnia 2012, środa,

W Internecie znalazłem informację, którą cytuję dosłownie:Starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski postanowił poprawić bezpieczeństwo na jednej z najsłynniejszych polskich szos: zakopiance. Uznał, że stojące wzdłuż niej przy wjeździe do zimowej stolicy naszego kraju tablice, bannery i afisze są zbyt wielkie, jest ich też zdecydowanie za dużo.Większość z nich stanowią reklamy hoteli, pensjonatów i różnych usług. Z konieczności przyciągają one uwagę kierowców, w dodatku większość z nich została ustawiona nielegalnie. Kolejnym argumentem za usunięciem tych ogromnych obiektów jest ich brzydota. Wjeżdżający do Zakopanego kierowcy widzą nie piękną panoramę Tatr, lecz estetyczne ohydztwa”.

Cóż, trudno tu o oryginalny komentarz. Poza życzeniem: POWODZENIA! I z niecierpliwością czekam na rezultaty. Bo sukces może zachęcić innych, a porażka – sprawić, że nasza przestrzeń publiczna ostatecznie padnie łupem reklamowego dziadostwa.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 7

Dodaj komentarz »
  1. A w Czechach przygotowywany jest zakaz reklam przydrożnych – na razie na autostradach. Argument : 15 m przejechane w trakcie spojrzenia na billboard.

  2. Pozostaje tylko trzymać kciuki. Byłby to dla innych przykład z wysokiej półki;)

  3. Nie wróżę tej akcji sukcesu. Napisano niedawno „prawo budowlane na Podhalu jakoś się nie przyjęło” i tak już zostanie.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Sens tych reklam trudno pojąć. Rozpraszają uwagę kierowców, ale czy kogoś przekonują, zachęcają? Raczej tylko zaśmiecają przestrzeń.
    Ale wątpię, czy coś uda się z tym zrobić.

  6. No właśnie, to jest zasadnicza sprawa – przecież te „reklamy” nikogo do niczego nie zachęcają. Dają „reklamodawcy” złudne przeświadczenie, że nie jest bezczynny, że coś robi aby zwiększyć sprzedaż.
    Kiedy robiłem zdjęcia do galerii „reklama dźwignią handlu” to właśnie zwróciło moją uwagę: brudne, wyblakłe, boobdzierane, napisy poodpadały. Jak ktoś może uważać, że to jest jego reklama? Przeciez niekiedy to nawet technicznie niemożliwe, bo nie da się odczytać numeru telefonu, ani nawet o jaki towar czy usługe chodzi. Nie wspominając o skojarzeniu z dziadostwem – to jest najciekawsze, że ci ludzie za własne pieniądze starają się, zeby klienci kojarzyli ich z dziadostwem. Stąd ten ironiczny (to podkreślam) tytuł galerii.

    Ale pesymizm wyrażony w postach powyżej jest nieuzasadniony. Coś się zaczęło dziać. Na pytanie zadane przez p. Piotra „kto następny” odpowiadam: Lublin. Właśnie zaczynają się za to brać, w tej chwili robią dokumentację wszystkich reklam, jak już będą mieli spisane to odwiedzą właścicieli. A przedtem był Kraków – przynajmniej w najstarszej części miasta urządzili Park Kulturowy – to takie narzędzie prawne umożliwiające władzom ingerencję w sprawy szyldów.

  7. Z satysfakcją stwierdzam, że architekci w Poznaniu poszli po rozum do głowy i ogłosili bunt wobec „bloków-pisanek”. Są już pierwsze rezultaty – konkursy arch, przed renowacją kolejnych blokowisk czekają na sponsorów. Mieszkańcy i dziennikarze temat podtrzymują; trochę oporu stawiają prezesi spółdzielni: taką kolorową kratkę wymyśli.i i to się nie podoba? A przecież wesołe…

  8. Dziś w audycji ArchitekTOUR w Radiofonii (www.radiofonia.fm) właśnie o Podhalu. Czy ten region to wszystkie wady polskiej przestrzeni publicznej podniesione do potęgi? Zapraszamy o 16.

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php