Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Wrzask w przestrzeni - Piotr Sarzyński o pięknie i brzydocie przestrzeni publicznej Wrzask w przestrzeni - Piotr Sarzyński o pięknie i brzydocie przestrzeni publicznej Wrzask w przestrzeni - Piotr Sarzyński o pięknie i brzydocie przestrzeni publicznej

30.05.2012
środa

Tyskie opowieści (ale nie piwne).

30 maja 2012, środa,

Każdy, kto choć trochę interesuje się przestrzeniami miejskimi musiał słyszeć o Nowych Tychach. Wielki, ambitny projekt urbanistyczny realizowany od 1950 r. do końca lat 70-ych. Przez jednych krytykowany (szczególnie dziś), przez innych uważany za unikatowy. Jego ojcem  chrzestnym był prof. Kazimierz Wejchert. Przypominam o tym, albowiem nie dalej jak wczoraj otrzymałem pocztą sporą kopertę, a w niej…

… leciutko sfatygowaną (widać, że zaczytywaną) książkę autorstwa wspomnianego prof. Wejcherta „Przestrzeń wokół nas” wydaną w Katowicach w 1993 r. A wraz z ksiązką list, którego  fragment pozwolę sobie zacytować: „Proszę potraktować ją jako rezultat zapoznania się z Pańską książką o naszej wspólnej wrzeszczącej przestrzeni. Ta książka jest ostatnim dziełem wybitnego polskiego urbanisty, profesora Kazimierza Wejcherta.  On również za swój cel życiowy i zawodowy uważał przekonanie wszystkich zainteresowanych, że podstawowym celem projektowania urbanistycznego jest nie tylko rozwiązywanie problemów  programowych i technicznych, ale przede wszystkim piękne i przyjazne kształtowanie otaczającej nas przestrzeni. Przestrzeni, w której żyjemy.

Książka ważna i mądra. Bardzo osobista. Stanowiąca podsumowanie życia i pracy Profesora. Niestety, nie miała szczęścia jeśli chodzi o jej dostępność i rozpowszechnianie. Pisana w ostatnich latach życia, wydawana w pośpiechu, w niesprzyjającym temu okresie, wyszła z drukarni akurat w dniu pogrzebu Profesora, wtedy została rozprowadzona tylko wśród przyjaciół i znajomych. Potem zabrakło kogoś, komu zależałoby na jej upowszechnianiu i dystrybucji. Pozostała prawie nieznana. A szkoda”.

Tak pisał i książkę mi sprezentował p. Andrzej Czyżewski, architekt, który przez wiele, wiele lat współpracował z prof. Wejchertem przy budowie Nowych Tychów. Dziękuję za tak osobisty prezent i przekazuję zaproszenie na wystawę poświęconą Profesorowi (setna rocznica urodzin), którą w tym roku organizuje Muzeum Miejskie w Tychach. A przy okazji dwie refleksje.

  1. Narzekaliśmy na urbanistykę czasów PRL-u. Że podszyta ideologią, że powtarzalna, że rozrzutna. Ale w świetle tego, co dziś się dzieje z polskimi miastami, coraz częściej chce się krzyczeć: Komuno (urbanistyczna) wróć!”.
  2. Na razie książkę ledwie pobieżnie przejrzałem. Nieco tam opinii i uwag zdezaktualizowanych (dwadzieścia lat w życiu miasta, to dziś cała epoka!!!), ale też rzadka już dziś ogromna erudycja oraz mnóstwo na prawdę celnych refleksji i wskazań. Na zakończenie kilka z nich:

– Gdyby  myślano przy projektowaniu o konieczności uzyskania w możliwie wielkiej liczbie przestrzeni miejskich cech budzących u ludzi nie wrogość lecz przyjazne uczucia – można byłoby życie w mieście uczynić bardziej pogodnym.

– Budowa miasta jest procesem ciągłym. Ale w tym procesie nie może zabraknąć dążenia do nadania architekturze przestrzeni fragmentów o cechach dzieł sztuki.

– Jak trafić do społeczeństwa, jak je przekonać, że kształtowanie przestrzeni jest elementem kultury, tym ważniejszym, że może wpływać na ludzkie zachowania i postawy.

I jeszcze drobne „ogłoszenia parafialne”: już jutro, czyli w czwartek będę miał przyjemność spotkać się w Zielonej Górze z tymi, którzy chcieliby porozmawiać o publicznej przestrzeni, polskich gustach i o mojej książce. Spotkanie w siedzibie BWA o 19.00. Podobne spotkanie w przyszły wtorek w Centrum Kultury „Zamek” w Poznaniu (początek godz. 18.00). Zaś  w dalszych planach – Białystok (Galeria Arsenał), ale szczegóły jeszcze nie dogadane. Bardzo, bardzo serdecznie zapraszam.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 4

Dodaj komentarz »
  1. Grzecznie chciałbym Panu, Panie Piotrze zwrócić uwagę, że odnosząc się do miasta, nie mówi się TYCH tylko TYCHÓW.
    Serdecznie pozdrawiam

  2. Błąd poprawiłem, ale uwagę pozostawiłem ku przestrodze.

  3. Książki nie czytałem, ale od ponad 10 lat mieszkamy w Tychach. Poprzednio mieszkaliśmy w jednym z miast centralnej części woj. Śląskiego.
    Jesteśmy zachwyceni i podziwiamy wizje projektanta, prof. Wejcherta.
    Dużo przestrzeni i zieleni jest ewenementem.
    Oczywiście, poszczególne osiedla są różne, ale całość znakomita.

  4. czekamy na nowy wpis!

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php